nie mogę się zebrać w sobie by napisać nowy post. ale obiecuję że jutro coś skrobnę. tworzenie bloga jest niesamowite ale w zderzeniu ze światem realnym bywa dość trudne i niekiedy nierealne... ale przysięgam że jutro wrócę z nowymi monetami. składam przysięgę przypominając sobie obraz który podziwiałem w Luwrze (aż dwa razy w moim życiu):
może na koniec dnia mała zagadka? co to za obraz i kto go namalował?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz