poniedziałek, 28 maja 2012

piękny as Klaudiusza

"Ja, Tyberiusz Klaudiusz Druzus Neron Germanik, i tak dalej, i tak dalej – oszczędzę wam już reszty moich tytułów – który tak niedawno jeszcze znany byłem przyjaciołom, krewnym znajomym jako Klaudiusz Idiota, Klaudiusz Jąkała, Klau–Klau–Klaudiusz, a w najlepszym razie jako "biedny stryjek Klodzio", przystępuję dziś do napisania dziwnej historii mego życia..."


Klaudiusz

zawsze miałem duży sentyment do Klaudiusza. wybrany na cesarza na siłę po morderstwie Kaliguli ponoć wyciągnięty zza kotary za którą się ukrywał i okrzyknięty cezarem. jakież musiało być przerażenie tego jąkającego się i kulawego człowieka który przez całe życie był celem drwin całej rodziny. pierwszy urząd otrzymał dla zabawy cesarza Kaliguli. Klaudiusz odtrącony przez dwór uciekał w książki i historię. przyjmuje się że był ostatnim człowiekiem mówiącym językiem etruskim. nie wiem czy to przez te jego przywary i niedołęstwo i to że w późniejszym okresie okazała się dość sprawnym władca tak go lubię. fajnie wiedzieć że człowiek który jest kaleką nazywanym przez własną matkę monstrum staje się jednym z najsłynniejszych cesarzy rzymskich. panował prawie 13 lat w tym czasie zawarł dwa małżeństwa (warto pamiętać że jeszcze zanim został cesarzem był po dwóch małżeństwach) warto o tym wspomnieć gdyż był pod dużym wpływem pierw Messaliny później Agrypiny Młodszej. mówi się że ta druga otruła swego męża by zapewnić sukcesje swojemu synowi z pierwszego małżeństwa - Neronowi.

przejdźmy jednak do samej monety. bardzo miło mi zaprezentować jedną  najładniejszych monet z mojej kolekcji. jest nią oczywiście as - wybity pomiędzy 41 a 50 r. n.e. na awersie widzimy ładny wizerunek Klaudiusza. charakterystyczne dla jego przedstawienia jest dość długa szyja i mała głowa. nie da się go pomylić z żadnym innym cesarzem. właściwie żadnego z nich nie da się pomylić z innym. rzymianie nie owijali w bawełnę i przedstawiali swoich władców bez niepotrzebnych uogólnień. ktoś miał długą szyję to ją miał, ktoś był gruby i tak był przedstawiany na monetach. wokół napis TICLAVDIVSCAESARAVGPMTRPIMPP. na rewersie widnieje kobieta zwrócona w lewo trzymająca włócznię i wznosząc prawą dłoń ku górze. po lewej i prawej stronie napis: CONSTANTIAE AVGVST. moneta jest wybitnie piękna jeśli chodzi o zachowanie w takim stanie. idealnie widoczny napis na awersie. bez problemu możemy go odczytać. w swojej kolekcji posiadam jeszcze dwie monety Klaudiusza które zaprezentuję przy innej okazji.

 as Klaudiusza 41-50r. n.e.

fragment który zacytowałem na początku to oczywiście pierwszy akapit książki Roberta Gravesa "Ja, Klaudiusz" - polecam ją wszystkim którzy interesują się historią Rzymu. świetnie napisana jako domniemany pamiętnik Klaudiusza. ciekawa jest też kontynuacja pt: "Klaudiusz i Messalina"

środa, 23 maja 2012

as Kaliguli na cześć dziadka

nadszedł czas na kolejną monetę... jako że idę po kolei cesarzami nadszedł czas Gajusza Juliusza Cezara Germanika potocznie znanego jako Kaligulę. na wstępie chciałbym zaznaczyć że niestety nie posiadam monety z podobizną samego cesarza. są jak na razie poza moim zasięgiem i nie udało mi się na nie trafić. nie zmienia to faktu że przedstawiona dziś moneta będzie pochodzić z czasów Kaliguli. słowem wstępu chciałbym krótko przedstawić osobę tego ekscentrycznego władcy. urodzony 31 sierpnia 12 r. n.e. jako syn wielkiego wodza Germanika. o samym Germaniku pozwolę sobie napisać osobną notkę gdy zdobędę monetę z jego podobizną (raz jedna dosłownie wyślizgnęła mi się z rąk). 

Kaligula

Kaligula jest jednym z tych kilku cesarzy których rzadko znamy z prawdziwego imienia. Jeden z najsłynniejszych władców Rzymu zawdzięcza swój osobliwy przydomek swojemu ojcu. Germanik jako wódz częściej przebywał  w wojskowych obozach niż w domu. dlatego też żona z synem często towarzyszyli mu w żołnierskim życiu. i tam ku uciesze legionów przebierał małego Gajusza w strój wojskowy. tam to narodziło się jego przezwisko: Caligae. jest to nic innego jak nazwa sandałów które nosili legioniści. możemy to też tłumaczyć jako "bucik". i tak to kilkadziesiąt lat później Bucik został cesarzem i to dość mocno zapamiętanym przez następne pokolenia. on to m.in. prawie mianował konsulem swojego ulubionego konia Inicitatusa. wszystko przerwała nagła śmierć cesarza. ale nie o nim chciałem dziś pisać. moim głównym bohaterem ma być jego dziadek, ojciec jego matki Agrypiny Starszej...

Marek Agryppa

Marek Agryppa bo to o nim mowa jest tutaj postacią główną. Wielki wódz i wybitny polityk. Dziś troszeczkę zapomniany w ogólnej świadomości. wszak trzeba pamiętać że to on był zwycięzcą w bitwie pod Akcjum czego następstwem była śmierć Kleopatry Filopator i Marka Antoniusza. to na jego polecenia by uczcić rocznicę tej bitwy zbudowano Panteon. wysyłany przez Oktawiana do różnych części cesarstwa zawsze odnosił zwycięstwa nad buntującymi się prowincjami. o jego wielkości może też mówić fakt miejsca pochówku. Oktawian wyprawił mu wspaniały pogrzeb a szczątki Aryppy spoczęły w Mauzoleum Augusta. po tym krótkim wstępie przejdźmy może wreszcie do monety:

as z podobizną Marka Agryppy 37-41 r. n.e.

na pierwszy rzut oka uderza nas marsowe spojrzenie postaci na niej przedstawionej. szczerze nigdy wcześniej ani nigdy później nie zetknąłem się z tak niesamowitym ukazaniem osoby na monecie. na awersie widzimy dumnie zmarszczone czoło człowieka który jest świadomy swojej wielkości. możemy tutaj świetnie zaobserwować że rzymianie przedstawiali znanych sobie ludzi z dużym realizmem i nie owijali w bawełnę (wyjątkiem jest przedstawienie Oktawian Augusta zawsze pięknego i młodego). z monety bije niesamowita energia. patrząc na nią trudno oderwać od niej oczy. obraz jest tak prawdziwy że wydaje się że Agryppa zaraz obróci się ku nam ze swoim marsowym obliczem. wokół jego głowy widnieje napis MAGRIPPALFCOSII. dziś dostrzegamy "MAGR". co wprawniejsze oko zauważy za głową dwie tasiemki które upinają nie dokońca widoczną koronę rostralną. symbolizuje ona bitwę pod Akcjum. rewers monety też nie mniej ciekawy bo widzimy na nim Neptuna dzierżącego trójząb w lewej ręce a w prawej delfina. być może jest to odnośnik do tego że sam bóg pomógł Markowi Agryppie w zwyciężeniu w tej morskiej bitwie. Neptun nosi wokół niego standardowe SC.

na koniec jeszcze jedno przedstawienie Marka Agryppy by pokazać jak świetnie moneta oddaje przenikliwe spojrzenie tego rzymskiego wodza:


nie ukrywam że jest to jedna z cenniejszych dla mnie monet przez to że Kaligula nie wybił ich zbyt wiele i rzadko pojawiają się w obiegu. cieszy mnie jednak fakt że w moich zbiorach mogę pochwalić się aż dwoma egzemplarzami tego asa. do zdjęcia wybrałem ten lepiej zachowany. a już niedługo śliczny as wybranego przypadkowo na cesarza chorowitego jąkałę Klaudiusza. polecam!

poniedziałek, 21 maja 2012

Na cześć zmarłego Oktawiana

monety nie tylko bito na cześć panujących cesarzy. nie tylko oni pojawiali się na awersach. bardzo szybko bo już za czasów Tyberiusza wprowadzono taki zwyczaj podkreślania wielkości swojego poprzednika. co prawda Oktawian także bił monety z podobizną Cezara ale z uwagi braku takich monet w moich zbiorach muszę zacząć od asa wybitego na początku panowania drugiego cesarza:

as Tyberiusza na cześć Oktawiana Augusta

moneta jest w średnim stanie. ząb czasu mocno ją nadszarpnął. na awersie widzimy przebijający się przez zadrapania wizerunek Oktawiana Augusta w solarnej koronie. do dziś jest to najwyraźniejszy fragment monety. dokładnie widać zarys diademu który ma na głowie cesarz wokół napis DIVVSAVGVSTVSPATER. napis bardzo ciekawy który możemy tłumaczyć jako "Jego zmarły ojciec/cesarz". Oktawian co prawda otrzymał tytuł Pater patriae (Ojciec ojczyzny), ale napis na monecie możemy także interpretować inaczej gdyż Tyberiusz został usynowiony przez Oktawiana. rewers opatrzony jest dużymi literami SC (Senatus Consulto - z woli senatu jeśli ktoś by zapomniał) w środku kobieta trzymająca berło. podobny rewers jak przy poprzednim wpisie i jednym z monet Tyberiusza.niestety nie wiem w którym roku wybito monetę. nie podają tego żadne źródła.

as na cześć Oktawiana Augusta 22-23 r. n.e.

następne dwie monety muszę przyznać że to te same asy.  przedstawiam je ponieważ niestety i dla nich czas nie był łaskawy obydwie świetnie się jednak uzupełniają gdyż gdyby można by je połączyć w jedną monetę  stworzylibyśmy piękną monetę. jedna ma bardziej starty lewy brzeg a druga prawy. asy zostały wybite w latach 22-23 n.e. na awersie widnieje profil Oktawiana zwrócony w lewo wokół niego jak na poprzedniej monecie napis DIVVSAVGVSTVSPATER. na pierwszym zdjęciu widać dość dokładnie napis "PATER". głowa cesarza znów opatrzona solarną koroną. bardzo ciekawy rewers. widzimy tam zamknięty grobowiec poniżej podpis PROVIDENT. jest to symbol spokoju po śmierci. słowo provident powinniśmy tłumaczyć tka jak byśmy dziś życzyli spokojnego odpoczynku po śmierci. dosłownie provident znaczy "przechowywać".  

as na cześć Oktawiana Augusta 22-23 r. n.e.

jak widać na kolejnym zdjęciu to ta sama moneta. tutaj lepiej zachowana prawa strona rewersu. widać fragmenty napisu "DIVV" "AVGVST". na rewersie pięknie widoczna zamknięta brama grobowca. zapewne są to drzwi do Mauzoleum Augusta gdzie zostały złożone doczesne szczątki cesarza.

to nie koniec asów bitych na cześć zmarłych przodków. już przy następnej notce as szalonego Kaliguli wybity na cześć swojego dziadka - wielkiego wodza Marka Agryppe. 

czwartek, 17 maja 2012

pierwsze asy Tyberiusza

dziś mam zaszczyt przedstawić aż trzy monety. chciałem je pokazać w osobnych postach ale stwierdziłem że stanowią one jakby osobną  małą kolekcję wśród moich zbiorów. są nimi oczywiście trzy asy wspomnianego przeze mnie w poprzednim wpisie Tyberiusza.jednego z najdłużej panujących cesarzy w historii starożytnego Rzymu. wszedł na tron w 14 r. n.e. mając już w tedy 56 lat i rządził przez następne 23 lata. 

Tyberiusz 

chcę od razu zauważyć że zatrzymam się chwilę przy tym władcy. wśród moich monet to właśnie asy tego cesarza wiodą prym zaraz obok asów Hadriana. wśród nich wyznaczam właśnie pierwsze trzy. nie przez przypadek piszę że pierwsze. chce dziś pokazać i skupić się na nich niż na samym Tyberiuszu o którym chciałbym napisać później. trzy niezwykłe asy są na tyle ciekawe bo są trzema pierwszymi które zostały wybite z podobizną cesarza:

as Tyberiusza 15-16 r. n.e.
  
pierwszym jest as wybity w latach 15-16 czyli na samym początku panowania. przypomnę że Tyberiusz zasiadł na tronie w listopadzie 14 r. czyli nie miał zbyt dużo czasu by w tedy bić monety. awers przedstawia cesarza a wokół niego napis: TICAESARDIVIAVGAVGVSTIMPVII . do dziś widać dość dobrze część napisu "ESAR*DIVIA". na rewersie przedstawiono siedzącą kobietę trzymającą paterę i berło. wokół niej rozciąga się napis PONTIFMAXIMTRIBVNPOTESTXVII dziś podziwiać możemy fragment napisu "POTESTXVII*PON". nie będę się tutaj rozczulał na pięknem monety tylko przejdę do następnej...

as Tyberiusza 22-23 r. n.e.
druga moneta pochodzi z 22-23 r. n.e. as w trochę gorszym stanie chociaż śmiem twierdzić że jak na swój wiek prezentuje się fantastycznie. awers to oczywiście profil Tyberiusza z napisem TICAESARDIVIAVGFAVGVSTIMPVIII. co wprawże oko dostrzeże napis do dziś bijący z monety. rewers mniej ciekawy niż poprzedni okaz. duże litery SC i wokół napis PONTIFMAXIMTRIBVNPOTESTXXIII. bardzo wyraźny napis zawdzięczam systematycznemu czyszczeniu monety. o czym kiedyś napiszę.
a teraz moneta trzecie - specjalna. trudno tutaj o niej pisać po prostu trzeba ja zobaczyć. awers mocno zniszczony lecz na uwagę i chwilę refleksji zasługuje rewers na którym do dziś czuć moc uderzenia od którego został wykuty. dobrze widoczny Kaduceusz symbol boskiego Hermesa posłańca bogów a także znak pokoju i handlu które przyświecały panowaniu Tyberiusza. nie będę pisał o treści napisu wokół bo jest idealnie widoczny na zdjęciu:

as Tyberiusza 35-36 r. n.e.

na koniec chciałbym powiedzieć że na 5 wybitych asów za czasów Tyberiusza posiadam 4 więc jest całkiem nieźle. poluję z uporem na tego ostatniego by zamknąć ten okres. nie mam do tego szczęścia bo monety cesarza należą raczej do rzadkości. więc cieszę się że mogę aż tyle ich zaprezentować. czwartego przedstawię za jakiś bo przy następnym wpisie pierwsze asy bite na cześć zmarłej osoby.


wtorek, 15 maja 2012

Liwia Druzylla

po kilku dniach posuchy nadszedł czas na kolejną notkę. dzisiaj chcę przedstawić monetę która przedstawia nie cesarza a jego żonę. jest nią Liwia Druzylla (ur. 30 stycznia 58 r. p.n.e.) trzecia żona Oktawiana Augusta. była to kobieta niezwykła. posiadała bardzo rozległą władzę w Rzymie. będą przez 53 lata żoną cesarza pozostawała w jego cieniu by po jego śmierci stać się szarą eminencją antycznych kuluarów. niestety małżeństwo nie doczekało się dzieci jednak ród Liwii pozostał nadal przy władzy. jej syn z pierwszego małżeństwa - Tyberiusz został drugim cesarzem. okres po śmierci Oktawiana jest naznaczony krwawym odwetem Liwii przeciwko jakimkolwiek pretendentom do tronu rzymskiego. została też z woli umierającego Augusta wliczona w jego ród jako Julia Augusta. nie od wszystkim jednak odpowiadała władza jaką miała.  niechętny jej wpływom syn już jako cesarz nawet nie pojawił się na jej pogrzebie w 29 r. 

 Liwia Druzylla jako westalka

umarła mając 87 lat co na dzisiejsze czasy wydaje się dość sędziwym wiekiem co dopiero 2 tysiące lat temu gdzie średnia wieku ledwo dobiegała do 40 lat a w niższych warstwach społecznych taki wiek był brany za wiek wręcz starczy. trzynaście lat po śmierci Liwia została zaliczona w poczet bogów jako Diva Augusta.

as z Liwią Druzyllą

moneta to oczywiście as. wybity niestety nie wiadomo w którym roku. na awersie ładnie widoczna postać kobiety z upiętymi w kok włosami. kobieta zwrócona jest w prawo. nieznany jest niestety rewers. starałem się oddać jak najlepiej piękno tej monety robiąc kilkanaście zdjęć. wybrałem to gdyż najlepiej widać zarys profilu. do dziś można dojrzeć lekki uśmiech kobiety przed którą drżeli senatorowie i członkowie rodziny Julijskiej. polecam przy tej okazji książkę "Ja, Klaudiusz" tam często wspominana jest Liwia jako despotyczna babka przed której mądrością gięły się najjaśniejsze umysły jej czasów. a o samym Klaudiusz już niebawem przy najznakomitszej monecie w moich zbiorach. polecam bo już niedługo monety w dużo lepszych stanach...

czwartek, 10 maja 2012

Oktawian August as 7 r. p.n.e.

przyszedł wreszcie czas na asy. zaczynam moją prezentację od początku czyli od pierwszego cesarza rzymskiego Oktawiana Augusta (ur. 23 września 63 roku p.n.e. w Rzymie, zm. 19 sierpnia 14 roku n.e. w Noli). swoją karierę na scenie politycznej zaczął od tego że został "zauważony" przez swojego wuja Juliusza Cezara i usynowiony. po jego zabójstwie w idy marcowe wraz z Markiem Antoniuszem walczył z zabójcami Cezara. kulminacją walk była bitwa pod Fillippi w 42 r. p.n.e. po niej pokonani Brutus i Kasjusz popełnili samobójstwo.

rozmieszczenie wojsk podczas bitwy pod Fillippi

niestety jak to bywa dwóch wielkich dowódców nie mogło się ze sobą dogadać i tak wybuchła kolejna wojna pomiędzy Markiem Antoniuszem a Oktawianem. i tutaj błysnął geniuszem z pomocą Marka Agryppy (którego moneta za jakiś czas) pobił Antoniusza w morskiej bitwie pod Akcjum.
bitwa pod Akcjum
kiedy Oktawian umocnił się w swojej władzy rozpoczął reformacje państwa. można rzec że nie było sfery życia która nie została by zmieniona. nie problem się rozpisywać co zrobił i gdzie ale nie o tym jest przecież ten blog. nie chcę zamęczać Ciebie czytelniku suchymi przekazami historycznymi więc przejdę do sedna - do monety. jest nią as wybity w 7 r. p.n.e. numer katalogowy RIC 432 (RIC - roman imperial coins).
 as Oktawiana Augusta 7 r. p.n.e.
na awersie dobrze widoczny profil cesarza. napis wokół niestety zatarty. jednak za katalogiem mogę napisać że wokół przedstawienia Oktawiana widniał napis: CAESARAVGVSTPONTMAXTRIBVNICPOT. trzeba pamiętać że na monetach rzymianie chcieli zapisać jak najwięcej więc pisali skrótami. na awersie duże liter S.C i tutaj pojawia się pierwszy raz nazwa mojego bloga - Senatus Consulto (z woli senatu). monety ów były bite przez senat. wokół napis- MSALVIVSOTHOIIIVIRAAAFF. 

moneta ładnie się prezentuje bardzo wyraźny rewers dodaje jej klimatu. wczoraj specjalnie ja wyczyściłem z osady po elektrolizie by dobrze prezentowała się na zdjęciu. dalsze losy Oktawiana i fakty z jego życia przy innych jego monetach. polecam...

środa, 9 maja 2012

Calpurnius Piso 189-180 r. p.n.e.

chciałem dzisiaj wrzucić pierwszą monetę Oktawiana Augusta ale po krótkim zastanowieniu odłożę to na następne dni. dzisiaj mam coś specjalnego. wiem że wczoraj już zamieściłem monetę specjalną. legionowy denar jest dla mnie bardzo ważny ale to co chcę dzisiaj opisać zasługuję na szczególną uwagę. niestety nie mogę się oderwać od łamania głównej zasady i dziś znów nie zamieszczę monety z okresu cesarstwa tylko znów z czasów republiki:

tak oto przestawiam srebrnego denara wybitego z polecania rodu Piso. wybity został na zlecenia Gajusza Calpurniusa Piso - uczestnika bitwy pod Kannami (wzięty do niewoli Hannibala prowadził rokowania nad wypuszczeniem więźniów). emisja denaru liczona jest na 189-180 r. p.n.e. więc licząc moneta ma prawie 2200 lat.


 
denar 189-180 r. p.n.e.

teraz trochę o charakterystyce monety. na awersie znajduje się personifikacja Rzymu jako głowa kobiety w hełmie skierowana w prawo. na rewersie dwóch jeźdźców. są to Kastor i Polluks Dioskurowie. mityczni herosi którzy mieli pomóc rzymianom wygrać w bitwie nad jeziorem Regillus w 496 r. p.n.e. w tedy to załamane wojska rzymskie pod naporem Latynów zaczęły w popłochu uciekać i nie wiadomo skąd pojawiło się dwóch jeźdźców na białych koniach. z werwą rzucili się na pomoc rzymianom. ich widok tak podbudował morale żołnierzy że ci odwrócili się i pokonali armię Latynów.


Kastor i Polluks w bitwie nad jeziorem Regillus

dziś bierzemy to raczej w ramy mitu niż faktu historycznego. jednakże bracia bliźniacy stali się patronami jazdy rzymskiej i aż do końca republiki pojawiali się na rewersach denarów. pod kopytami koni widnieje napis: CN CALP co oznacza Cnaeus Calpurnius (pol. Gajusz Calpurnius Piso). moneta zważając na swój wiek trzyma się dobrze. do dziś można dojrzeć ów napis. niestety fotografie nie do końca pokazują jej piękno.

ciekawe jest to że niby sama moneta dla kogoś może nie tworzyć żadnej historii. lecz gdy się poszuka i poszpera próbując odgadnąć wizerunki na niej od razu odkrywa się dodatkowe atrakcje związane z numizmatyką antyczną. u nich nic nie było z przypadku. za każdym wizerunkiem kryje się osobna historia. szkoda tylko że w szkołach dzieci katuje się suchymi formułkami i wiedzą encyklopedyczną a nie zaciekawia się i nie zmusza do szukania. liczę że kogoś zarażę swoim oddaniem dla niesamowitej historii Rzymu.
 

XII Legion Fulminata

nadszedł czas na kolejny wpis...

dziś chciałbym zaprezentować monetę która trochę gryzie się z nazwą mojego bloga. Senatus Consulto - teraz mogę wyjaśnić ten termin. monety brązowe lub miedziane takie jak np asy czy sestercje były bite przez Senat Rzymski
. i to właśnie na tych na rewersie (tył monety) wybijano oznaczenie S.C co jest skrótem od nazwy mojego bloga i oznacza "z woli Senatu". były to monety o średniej wartości. dziś porównałbym je do złotówki. asami można było płacić za chleb czy amforę wina. były to monety przeznaczone do powszedniego handlu. na takich właśnie numizmatykach skupiam się ja w moich zbiorach. to je wynajduję i dołączam do swojej kolekcji. ale co jakiś czas wyłamuję się od tej zasady by kupić coś co dobrze mieć w zbiorach. tak to mam monety Konstantyna Wielkiego czy antoniniany uzurpatorów galijskich, ale o nich innym razem.

dziś chcę przedstawić jedną z moich "oczek w głowie". na wstępie zaznaczam że niestety moneta nie jest najlepszej jakości ale za to historia jaka za nią się kryje potęguje jej wartość przynajmniej w moich oczach. pół roku na nią "chorowałem"... kilka razy prowadziłem zawzięty bój o nią. niestety zawsze przegrywałem, ale ostatnio udało się! w poniedziałek dostałem paczkę a w niej dwie srebrne blaszki... kilka minut skrupulatnie się do nich dobierałem bo były pierwszorzędnie zabezpieczone. ale przy użyciu niezawodnego scyzoryka wreszcie udało mi się dostać do nich. i tak! mogłem w drżących dłoniach trzymać legionowe denary...

mój zbiór powiększył się o dwa srebrne denary które na 99.9% mogę przypisać XII Legionowi . w czasie wybicia monet był pod rozkazami wielkiego wodza - Marka Antoniusza (!). Legion ów wsławił się w walkach Gallami w bitwie pod Alezją. w wojnie domowej stanął za swym ukochanym wodzem Juliuszem Cezarem i walnie przyczynił się do rozgromienia wojsk Pompejusza w bitwie pod Farsalos. Legion otrzymał jako jeden z części w armii rzymskiej zasłużone tytuły: Victrix (Zwycięzcy), Antiqua (jedność), Fulminata (piorunujący). Na proporcach znajdował się orzeł trzymający w łapach pioruny bądź same pioruny. denar którego jestem właścicielem a awersie (przód monety) ma okręt oznaczający siłę legionu.




denar wybity w 32 r. p.n.e.

takie monety dostawali tylko legioniści w żołdzie. więc przeszło 2tyś lat temu jakiś rzymski legionista trzymał go w ręce i na co go wydał? może poszedł i kupił wino? chleb? może potrzebował nowych sandałów? a może zwyczajnie po trudach walki poszedł dla ukojenia do burdelu... tego nie dowiemy się nigdy.  

moneta niestety w słabej jakości ale co wprawne oko zauważy okręt i numery:

od czegoś trzeba zacząć a więc zacznę od początku...

pewnego dnia stwierdziłem że zrobię fajny prezent ojcu który jest nauczycielem historii. zacząłem przeszukiwać allegro w poszukiwaniu czegoś innego niż kolejnej książki i wpadłem na pomysł: monety rzymskie. i tak się zaczęło. obserwowanie i przymierzanie się do kupienia jednej. na początku walka o srebrne denary i sromotna klęska. rzuciłem się na zbyt głęboką wodę. przejrzałem kilka stron i zacząłem analizować jakie monety bili antyczni rzymianie. okazało się że jednymi z popularniejszych były Asy i to je zacząłem obserwować głównie na allegro. długo nie trzeba było czekać. ostra walka do ostatnich sekund i tak! udało się! z dużym podnieceniem czekałem na paczkę a jeszcze z większym otwierałem ją gdy przyszła. w środku as Oktawiana Augusta - prezent był. mi jednak było mało. zacząłem od skolekcjonowania monet pierwszych trzech dynastii cesarskich. później nie wiem sam jak to mnie porwało. co tydzień nowa moneta. co chwila nowa paczka. i ten dreszcze emocji gdy trzyma się dwu tysiącletnią monetę. jakie są ich historie? kto je wydał? kto je zarobił? szkoda że tego nigdy się nie dowiem...

ale koniec na razie tej opowieści. teraz zaprezentuję pierwszą moją monetę. jest to bliżej nie określony as Oktawiana Augusta (zdjęcie poniżej). nad wizerunkiem cesarza widać napis "STVS" co jest fragmentem słowa AVGVST. trzeba pamiętać że rzymianie nie pisali litery "U" tylko "V"


 as Oktawiana Augusta





przy dalszych wpisach głównie asy i sestercje z mojej kolekcji. znajdą się też denary z czasów jeszcze republiki.  a teraz uciekam bo za pół godziny kończy się licytacja asa Trajana na którego mam chrapkę i chęć powiększenia zbioru monet tego cesarza.